Czy wiesz, że dysfunkcyjne środowisko wpływa na rozwój mózgu i jego działanie w dorosłym życiu, co jest przyczyną zaburzeń psychicznych lub depresji?

Prawdą jest zatem, że nie ponosisz odpowiedzialności za swoje zaburzenia.

To nie twoja wina, że twój mózg działa dzisiaj tak a nie inaczej.

Prawdą jest też to, że zaburzenia lękowe kształtują się już w dzieciństwie, natomiast przez długie lata mogą nie dawać o sobie znać bądź też symptomy są po prostu nierozpoznane czy ignorowane. Od pojawienia się pierwszych objawów do diagnozy mija średnio dziesięć lat. Niestety, nasze rodzinne środowisko, jeśli jest dysfunkcyjne, powoduje w nas stres i lęk, co nie pozostaje bez wpływu na rozwój naszego mózgu i przekłada się m.in. na zbyt silną aktywność ciała migdałowatego.

U osób z zaburzeniami lękowymi ciało migdałowate prawe jest większe, jest nadaktywne, co skutkuje m.in. zwiększoną skłonnością do kierowania swojej uwagi na bodźce wartościowane negatywnie.

Jak działa ciało migdałowate?

Ciało migdałowate uczy się poprzez skojarzenia. Tutaj warto powiedzieć o konwergencji, czyli wzroście siły związku pomiędzy bodźcami, a więc śladzie chemicznym o określonej konfiguracji. Przykładem może być ugryzienie przez psa. Bodziec słaby (widok psa) + bodziec silny (ugryzienie), pobudzające te same neurony, skutkują konfiguracją, w której w przyszłości bodziec słaby występujący samodzielnie wystarczy do pobudzenia tego samego neuronu. A więc bodziec słaby wyzwala pobudzenie neuronalne dokładnie takie samo jak wtedy, gdy był skonfigurowany z bodźcem silnym. Stąd, jeśli rodzic w przeszłości krzyczał na dziecko, to później już sam jego widok wystarczy do silnego pobudzenia, krzyk nie musi już występować. Dokładnie tak samo dzieje się z innymi sytuacjami. Jeśli np. jakieś negatywne zdarzenie połączyłeś/aś z obecnym wtedy zapachem, to teraz już sam zapach będzie wywoływać reakcję lękową.

Podłożem dla zaburzeń psychicznych, np. zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, depresji czy chronicznej złości jest również glutaminian, a konkretnie jego nadmiar. Nadmiar ten jest toksyczny dla neuronów i prowadzi do upośledzenia funkcji poznawczych. Czynnikiem stymulującym jego nadmierną produkcję jest również dysfunkcyjne środowisko, czyli takie, które zachowuje się w sposób zagrażający dziecku, ale nie chodzi tu jedynie o zagrożenie życia czy zdrowia. Nie bez znaczenia pozostaje tu chociażby przewaga kar nad nagrodami. Kary są regularne i zależne od ciągłego negatywnego nastroju opiekuna, nagrody zaś sporadyczne, bo i dobry nastój opiekuna jest rzadkością.

Jakie czynniki mają wpływ na rozwój zaburzeń?

Wśród psychologicznych czynników sprawczych należy wymienić:

1. deprywację, czyli pozbawienie dziecka możliwości zaspokajania podstawowych potrzeb (jedzenie, dom, uwaga, miłość, itp.),

2. traumę, zarówno w znaczeniu uszkodzenia ciała, jak i rany psychicznej, wynikającej z gwałtownej i silnej napaści emocjonalnej,

3. zaniedbywanie,

4. separacja,

5. znęcanie się,

6. destrukcyjne style opieki (autorytarny, przyzwalający, zaniedbujący),

7. konflikt czy rozstanie opiekunów,

8. nieprawidłowe relacje z rówieśnikami.

Na koniec dobra wiadomość! Dzięki neuroplastyczności naszego mózgu możesz zmienić swoje przyszłe reakcje na dane bodźce i sytuacje. Nie jesteś skazany/skazana na cierpienie do końca życia tylko dlatego, że rodzice nie potrafili być rodzicami. Zaopiekuj się tym tematem a zobaczysz znaczącą różnicę.

Źródło:

  1. James N. Butcher, Jill M. Hooley, Susan Mineka, Psychologia zaburzeń DSM-5, GWP, 2020.

2. Asia Podgórska, Tak działa mózg. Jak mądrze dbać o jego funkcjonowanie, Wydawnictwo W.A.B., 2023.

Scroll to Top